poniedziałek, 22 września 2014

Modlitwa niewiernego

Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego?
[to skąd te rachunki, debety, choroby i samotność?]
2 Pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach?
[o, Boże! nie pamiętam, kiedy spokojnie przespałam noc! od wielu lat ciągnę mój wózek sama i brakuje mi sił...]
Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć
[to żart, prawda? trochę kiepski, o Panie...]
3 orzeźwia moją duszę.
[moja dusza złamana, rozdarta na strzępy, gdy brakuje nadziei... gdy nieprzyjaciele się śmieją ze mnie, a ojciec mych dzieci gardzi mną, zostawił mnie, bom zmęczona, smutna...]
Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach
przez wzgląd na swoje imię.
[czołgasz mnie Boże i nakładasz tyle, że nie mogę się podnieść z kolan...]
4 Chociażbym chodził ciemną doliną,
zła się nie ulęknę,
bo Ty jesteś ze mną.
[Gdzieś jest, o Panie? dlaczego mnie opuściłeś!?]
Twój kij i Twoja laska
są tym, co mnie pociesza.
[moje plecy już mnie bolą od razów Twego kija...]
5 Stół dla mnie zastawiasz
wobec mych przeciwników;
[moi przeciwnicy śmieją się ze mnie, że wciąż Ci ufam, a w biedzie mój żywot...
Gdy oni płyną oliwą i miodem, lekkim życiem uradowani, bogactwem ozłoceni...]
namaszczasz mi głowę olejkiem;
mój kielich jest przeobfity.
[łamię i kruszę mój chleb, codziennie wymodlony, kielich pusty...]
6 Tak, dobroć i łaska pójdą w ślad za mną
przez wszystkie dni mego życia
[chyba pomyliły się ścieżki Twej dobroci, albo zapomniałeś o mnie, Panie...]
i zamieszkam w domu Pańskim
po najdłuższe czasy.
[jeśli nie stracę mej wiary... niczym dziecię...]




Brak komentarzy: