Zasuszyłam nadzieję
przypinając klamerkami
wspomnień
na linkach wiary.
Rozpięłam miłość
na krzyżu obojętności
przekraczając
granicę nienawiści.
Została samotność.
Cicho szlochająca
w ogrodzie
Getsemane.
Drżące usta
powtarzają
obietnice.
Że się spełni.
Dane mi
Słowo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz