niedziela, 6 października 2013

Osiem

Młody Smok skończył 8 lat.
W sobotę 5.10.2013r. po godz. 20.05 rozpoczął dziewiąty rok swojego życia w Smoczej Rodzinie.
Jak stwierdził - nie czuje się JESZCZE staro ;)

No właśnie.
Pamiętam, jako dziecko, że ludzie, którzy kończyli podstawówkę (wtedy 8-klas) to byli strasznie starzy.
Gdy osiągnęłam wiek licealny - ludzie na studiach kojarzyli się z poważnymi DOROSŁYMI.
Gdy będąc na studiach moje starsze koleżanki urodziły dzieci - wow! to dopiero była dojrzałość i doświadczenie...
Potem pojawiała się myśl, że 30-tka to już koniec młodości.
Po przekroczeniu tej magicznej 30-tki okazywało się, że jednak to nie jest aż taka starość ;)
No, może po 40-tce będzie czas na ustatkowanie się...

I co? I nic.
Tromba-Bromba. Jak mawia Młody Smok.

Niedługo przekroczę ów magiczny przedział 40-tki i wcale nie czuję się ani staro, ani bardziej ustatkowanie ;) I śmiać mi się chce na wspomnienie tych myśli dziecięcego wieku, gdy się patrzyło na dorosłych...
I często mówiło - "starzy""... Wapniacy.

Różnica?
Pojawia się jedynie świadomość przemijania czasu i bezpowrotności. Bardziej cenię chwile, staranniej dobieram towarzystwo, to co, chcę robić, czemu poświęcić czas. Zmienia się perspektywa patrzenia na świat, ludzi. Hierarchia priorytetów również ulega modyfikacji.
Ciut więcej doświadczeń, wspomnień...

I niezmiennie- takie ciepłe uczucie na sercu, gdy patrzę na moje Smoki.
Może i mają coraz więcej lat. I co z tego? To zawsze były, są i będą - moje dzieci :)
Smoki.


Brak komentarzy: