piątek, 24 stycznia 2014

Po co ortografia?

Wizyta u fryzjera.
Młody Smok siedzi na krześle i dyskutuje z panią fryzjerką (taka Starsza Pani, widać, że ma wnuki i bardzo dobre podejście do dzieci).
- Bo wie pani, ja tego zupełnie nie rozumiem, po co oni każą nam w szkole uczyć się tych rz, zet z kropką, ha i ce-ha, o z kreską i to u bez kreski? PRZECIEŻ JAK MÓWIMY, TO NIE WIDAĆ, JAK TO SIE PISZE!
- No wiesz, jak mówisz, to nie widać, ale jak napiszesz, to już widać. I błędy ortograficzne brzydko wyglądają.
Chwila zadumania, zastanowienia. Smok przeżuwa usłyszaną informację, i ciut nie w smak mu, że będzie jednak musiał regułki ortograficzne poznawać. Nagle błysk w oku!!
- Ale w komputerze jest taki program, co sam poprawia! Nie, nie rozumiem tego. Takie męczenie dzieci w szkole...

:) MISTRZUNIO! :)





Brak komentarzy: