Rozkołysz mnie
Na huśtawce
Niech uczucia zaleją mnie
Trzepotanie motyli
W żołądku
I suchość moich ust
Ciuciubabka
Mniej zabawna
niż dziecięcy krzyk
I utrata równowagi
Zawieszona w czasie
Szukam odpowiedzi
A słyszę ciszę
niczym zgrzyt po szkle
Zataczam dłońmi kręgi
Szukając choćby brzytwy
Tnąc oddechem bezmiar słów
Zapomnij o mnie tak
Jak ja będę pamiętać ciebie
W szaroburym tle codziennych spraw
Tylko niech życie tak nie boli
...
Marzec 2004
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz