Ścieżka ciasna wyboista
I jeszcze Ty!
Jak błysk słońca zza zasłony
Ciężkich chmur apatii.
Jak wiatr tańczący we włosach
Moich myśli...
Jak przypływy i odpływy
Marzeń dziecięcych lat.
Przecięte drogi
Nożycami pewnej chwili
Nowy rozdział napisany
Rzeczywistość zaklęta w zdanie
Kilka słów.
Jesteś jak dłoń wyciągnięta do mnie
Jak podniesienie z kolan
I spojrzenie pełne troski
I jeden uśmiech pełen mocy
Zatrzymałeś mój czas.
Spokój
Zamknięte oczy
Rozpostarte ręce
Jesteś jak przystań.
** Luty 2004**
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz