niedziela, 1 czerwca 2014

Smoczy czas

Dzień Dziecka. Ulubiony dzień dzieci małych, średnich i duuużych.
Bez znaczenia w jakim wieku. Bo dopóki ma się w sobie odrobinę dziecka - świat jest znośniejszy.

To był dobry dzień.
Smoki zadowolone, roześmiane, prezenty też były :) Ot, choćby ciasto cynamonowe (uwielbiane przez Smoki), pieczone o 2 nad ranem. W sobotę miałam jeszcze gości imieninowych i spędziliśmy świetny czas przy winku i torcie kawowym (dziękuję Waldi!).

Nasz Smoczy Dzień Dziecka.
To poranne leniuchowanie, śniadanie całą rodziną, czas na rozmowę. Wypad nad morze. I kompletny luz.
Kopanie w piasku dziury większej od siebie. Puszczanie "kaczek" na wodzie. Zawody w rzut kamieniem do wody - kto dalej. A nawet drzemka na kocu z pochrapywaniem.

Beztroski czas. Bez myślenia o szkole, pracy, zmartwieniach.
Tylko plaża, słońce, piasek, zabawa, rozmowa.

Tylko my. Smocza Rodzinka.




Brak komentarzy: