tęsknie za szorstkim dotykiem
spracowanej dłoni
pachnącej chlebem i marcepanem
za kojącym spokojem Jej
spracowanej dłoni
pachnącej chlebem i marcepanem
za kojącym spokojem Jej
głosu który przetrwał wichury
Losu i splatanych nieszczęść
niby warkocze przeszłości...
tęsknię za białymi pasmami
Losu i splatanych nieszczęść
niby warkocze przeszłości...
tęsknię za białymi pasmami
włosów czesanych w koronę
na głowie...
na głowie...
**20.11.2009**
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz