rozsypały się litery
słów przebrzmiałych
w głuchym milczeniu
**
zapomnienie
to jak wyblakły film
bez dźwięku
**
morska fala
rozmyła makijaż
jesiennej zadumy
**
letnie wspomnienia
zszargał wiatr
rozrzucił niczym liście
**
wiatr potargał mi myśli
poszarpał emocje
i odleciał zdziwiony
**
mądrość niczym cień
umyka przed nami
im usilniej się staramy
**
mądrość i miłość
dwie umiłowane
wolności
**
opleceni własnymi
pożądaniami
boimy się ulecieć
**
cisza z hukiem wsiąka
niczym wino w dywan
zostawia plamy
**
cisza rozerwała powłokę duszy
rozsypałam się niczym
drobny śnieg za oknem
**
nadziei cienka nić
najmocniej wiąże
moje marzenia z jutrem
**
w sopel zmieniona nadzieja
odtaje pod dotykiem
ciepłych słów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz